W ostatnim tygodniu kwietnia będziemy rozmawiać o tym, jakie miejsce zajmują książki w naszym życiu, do czego
służą, jakie informacje można w nich znaleźć. Dzieci poznają literę f, F,
będą ją pisać samodzielnie i po śladzie oraz w liniaturze.
Jak mogą Państwo w codziennych aktywnościach wesprzeć swoje dziecko?
Przede wszystkim, aby
wszechstronnie rozwijać zdolności, wrażliwość, empatię i zainteresowanie
literaturą – warto dziecku czytać książki, zgodnie z jego zainteresowaniami.
Można prosić dziecko, aby opowiedziało treść znanej baśni lub wymyśliło własną
a nawet można stworzyć swój własny komiks (informacje niżej). W codziennych
sytuacjach warto pokazywać dziecku prawdziwe pieniądze, przeliczać, określać,
co można za nie kupić. Jeśli tylko będzie można odwiedzajcie gminną i szkolną bibliotekę,
w których nasze przedszkolaki są częstymi gośćmi, warto tam pójść z dzieckiem,
założyć kartę czytelnika i jak najczęściej z niej korzystać (oczywiście ci,
którzy jeszcze tego nie zrobili).
Z niej w szkole i w domu,
nauczysz się wiele.
Szanuj ją i kochaj,
jest twym przyjacielem.
nauczysz się wiele.
Szanuj ją i kochaj,
jest twym przyjacielem.
2. Dzieci odpowiadają – „Co to jest książka”? Najpierw wypowiadają się dzieci, później można oglądnąć poniższy filmik.
3. Wiersz „Wieki skarb” Barbara Stefania Kossuth
Mam przyjaciela – wielki skarb,
największą radość w świecie.
Któż to? Aha, nie powiem, nie…
Z łatwością odgadniecie.
Chciałbym z nim przebyć cały dzień, lecz mi nie daje niania.
– Ej, Jurku, chodź, na spacer czas,
dość tego już czytania.
Tak, książka to przyjaciel mój –
przyjaciel prawie żywy.
|
On opowiada cudów moc,
o świecie prawi dziwy.
O górach, morzach niesie wieść,
o naszej własnej ziemi,
wypowie wiersz lub cudną baśń –
czym? – Literkami swymi.
Więc cieszę się, że książkę mam.
Och, czytać pragnę wiele!
Nie niszczę ich, bo książki me –
najlepsi przyjaciele.
4. „Jak
powstaje książka” Maciej Bennewicz
Pan drukarz
zaczerpnął białą maź i wylał ją na kwadratowe sito.
– To jest pulpa –
powiedział uroczystym tonem. – Dawniej robiło się ją ze starych szmat –
rozdrobnionych i rozpuszczonych, a teraz robi się ją z drewna. Te białe włókna
to celuloza. Nadmiar wody ocieka i po wyschnięciu tworzy się papier.
Dzieci z
niecierpliwością przyglądały się ruchom pana drukarza. Drewniany kołowrót podobny
do dziadka do orzechów, tylko większy, zgrzytnął i dwie grube deski ścisnęły
sitko, na które przed chwilą wylała się papierowa pulpa.
– Oto wyschnięta
pojedyncza kartka. – Pan Borys, pracownik muzeum, podał dzieciom dwie grube
kartki. – Właśnie z powodu sposobu, w jaki powstawał dawniej papier, nazwano go
papierem czerpanym. Był bardzo drogi. Dlatego także książki były bardzo drogie.
Wszystko wykonywano ręcznie. Z kotła zaczerpywano pulpę, a następnie na sicie,
przygnieciona prasą, czyli ciężkimi deskami, ociekała z wody. Po wyschnięciu
powstawała kartka, jak ta.
Najpierw Ada, a potem
Adam zaczerpnęli białą maź z beczki, a potem po kolei kręcili wielkim
kołowrotem prasy, aby wycisnąć z sita nadmiar wody. Po chwili ich kartki schły
na sznurku.
A taki sposób
powstawały pierwsze książki. Pan drukarz usiadł przy wielkim biurku, zaostrzył
gęsie pióro, umoczył w atramencie w specjalnym zbiorniczku zwanym kałamarzem i
napisał imiona: Ada i Adam.
– A teraz wasza kolej
– powiedział i dodał: – Każde pióro służyło do innego rodzaju atramentu.
Kolory atramentów wytwarzano ze sproszkowanych roślin i minerałów. Najdroższy
był niebieski. Najdroższy, gdyż najtrudniej było zdobyć odpowiednie minerały.
Dzieci napisały gęsim
piórem swoje imiona. Adam narysował również uśmiechniętą buźkę, Ada zaś
pyszczek kota. Wujek Alfred złożył zamaszysty podpis z piękną literką A, którą
ozdobił gałązką i kwiatkiem.
– Prawdziwa rewolucja
w drukarstwie nastąpiła jednak znacznie później, w XV wieku, kiedy to Johann
Gutenberg wymyślił specjalną maszynę, a właściwie sposób układania literek. –Pracownik
muzeum wskazał wielkie drewniane urządzenie z kołowrotem, z czymś w rodzaju
stołu i ogromną drewnianą ramą. Urządzenie przypominało Adamowi samochód
wojskowy, Ada natomiast miała wrażenie, że patrzy na wielkiego smoka, który
rozdziawia paszczę.
– Od
czasów wynalazku pana Gutenberga literki układało się w specjalnych ramkach w
odbiciu lustrzanym, literka po literce, słowo po słowie, zdanie po zdaniu.
Była to żmudna praca, ale dzięki niej można było drukować wiele egzemplarzy
książki. Przy ręcznym pisaniu pisarczyk, czyli skryba, często przez wiele lat
pisał jedną książkę. Gęsim piórem, literka po literce. Dlatego książki były tak
rzadkie i drogie.
– A
dlaczego trzeba drukować w odbiciu lustrzanym? – spytał Adam.
Pan Borys
pokazał odciśniętą stronę i powiedział:
– Prasa Gutenberga działa
jak pieczątka. Widzicie czasem na ulicach karetki pogotowia albo straży
pożarnej. Mają odwrócone napisy, prawda?
– Żeby
można było je odczytać w lusterku samochodowym – ucieszył się Adam.
– No
właśnie, tę samą zasadę odkrył prawie sześćset lat temu Gutenberg i w ten
sposób zrewolucjonizował drukarstwo. Odbicie lustrzane; pieczątka jak napis na
karetce; prasa, która dociska literki do papieru czerpanego i jest książka –
podsumował drukarz.
Adam z
pomocą wujka przekręcił długą dźwignię prasy, pociągnął specjalną wajchę i
strona była gotowa. Po chwili swoją pierwszą stronę do książki wydrukowała
również Ada. Zebrani nagrodzili ją oklaskami, gdyż dzielnie sama wprawiła w
ruch prasę drukarską Gutenberga.
Ada
odczytała fragment z wydrukowanej przez siebie strony:
Czcionce
pięknie tej podziękuj.
Atramentu
zręczny taniec
Złożył
z liter długie zdanie.
– A teraz
– oznajmił wujek – cofamy się do samego początku. Książka powstawała na papierze,
papier musiał być zadrukowany. Potem introligator ją zszywał tak jak krawiec
tkaninę. Dziś robi to maszyna. Wcześniej wszystko wykonywano ręcznie i
stopniowo ulepszano. Współcześnie książkę pisze się na komputerze i można ją
wydrukować w domu. Literki można zmieniać, wklejać obrazki, rysować na
pulpicie.
– Można
robić, co się chce – stwierdził Adam. – Wystarczy myszka albo rysik.
– Albo
nawet sam palec – dodała Ada. – Palec to najlepszy rysik.
– Zgadza
się – stwierdził Alfred – ale każdą książkę trzeba najpierw wymyślić. A kto
wymyśla, a potem pisze książki?
– Skryba?
– zaproponował Adam.
– Drukarz?
– zastanawiała się Ada. I po chwili dodała z entuzjazmem: – Już wiem, autor!
– Tak jest, autor, czyli
pisarz. W takim razie cofamy się do samego początku, czyli do chwili, gdy
książka powstaje w głowie autora. A zatem…
– A zatem…
– powtórzyła Ada.
– A zatem,
drodzy Ado i Adamie, również wy zostaniecie autorami i napiszecie swoją pierwszą
prawdziwą książkę.
– Ale jak to
zrobimy? – Zastanowił się Adam, połykają pyszne ciasto drożdżowe, które podawano
w barze obok muzeum.
– Już wam
mówię. Trzeba zacząć od pomysłu. A pomysł to coś…
– Coś,
coś… – zastanawiała się Ada.
– Coś, o
czym chce się opowiedzieć innym ludziom, jakaś bardzo ciekawa historia – stwierdził
Adam.
–
Znakomicie. W takim razie zastanówcie się, o jakiej pasjonującej, superciekawej
historii chcielibyście opowiedzieć innym ludziom, na przykład dzieciom ze
swojej klasy, rodzicom, pani nauczycielce, mamie, tacie albo babci. Potem
zamiast gęsiego pióra i papieru czerpanego użyjemy telefonu i dyktafonu. A na
koniec wszystko spiszemy i wydrukujemy, a właściwie zrobi to za nas program,
który zmieni wasz głos w gotowy tekst. Potem go tylko poprawimy i już. Widzicie,
jaką drogę przeszła książka. Od białej pulpy do dyktafonu, który zmienia słowa
w zapisany tekst. Do roboty!
– Super! –
ucieszyły się dzieci.
– Moja
historia jest następująca – zaczęła Ada. – Wcześnie rano przyjechał po nas
wujek Alfred i jak zwykle miał tajemniczą minę. Spodziewałam się, że wymyślił
coś fajnego. I nie myliłam się. Pojechaliśmy na wycieczkę. W starym
klasztorze, czyli w miejscu, w którym dawno, dawno temu mieszkali zakonnicy,
panowie o długich brodach, którzy spędzali czas na modlitwie i pracy, mieści
się muzeum sztuki drukarstwa i książki. Pan drukarz wygląda, jakby sam był
zakonnikiem z dawnych czasów. Ma brodę i długie ubranie z fartuchem.
– A ja mam taką historię
– zaczął Adam:
Czcionce
pięknie tej podziękuj.
Atramentu
zręczny taniec
Złożył
z liter długie zdanie.
Dawniej
papier był czerpany,
Dziś
dyktafon w ręku mamy.
N. prowadzi rozmowę z
dziećmi: W jaki sposób Ada i Adam pomagali robić papier? Czy to był sposób
podobny do tego, którego my używaliśmy do sporządzenia papieru czerpanego? W
jaki sposób tworzono książki przed pojawieniem się nowoczesnych drukarni?
5. Historia książki
Jak powstaje książka ?
6. Książki powstają z papieru, którego wszyscy na co dzień używamy. Czy zastanawialiście się kiedyś, skąd się
go bierze?
„Jak powstaje papier?”-
rodzice przeczytajcie dzieciom opowiadanie a następnie zadajcie pytania do
tekstu.
Drzewa w lasach
spełniają ważną rolę. To dzięki nim w przedszkolu i w domu możemy rysować
obrazki na kartkach, czytać i oglądać ulubione książki i komiksy, składać
samoloty z papieru i układać puzzle! Otóż papier, który jest do tego potrzebny,
produkuje się właśnie z drzew, a dokładnie z drewna. Kiedy drzewo jest już
wystarczająco duże, drwale ścinają je ponad korzeniami. Następnie odcinają
wszystkie gałęzie i same pnie drzew przewożą do fabryki papieru, czyli
papierni. Tutaj w fabryce ściąga się korę i takie drewno sieka się na drobne
kawałki. Powstaje masa, do której dodaje się różne składniki, m. in. barwnik,
który decyduje, jaki papier będzie miał kolor. To wszystko jest mieszane w
bardzo dużym naczyniu, które nazywamy kadzią. Taka masa papiernicza jest
następnie rozkładana na olbrzymich sitach, gdzie schnie i jest rozwałkowywana. Gotowy
papier zwijany jest w duże bele. Takie bele można pociąć na arkusze papieru.
Pytania do tekstu:
1. Z czego powstaje papier?
2. Jak nazywa się osoba, która ścina drzewa?
3. Gdzie przewożone są gałęzie i pnie drzew?
4. Jak inaczej możemy nazwać fabrykę papieru?
5. Jaką rolę pełni barwnik przy produkcji papieru?
2. Jak nazywa się osoba, która ścina drzewa?
3. Gdzie przewożone są gałęzie i pnie drzew?
4. Jak inaczej możemy nazwać fabrykę papieru?
5. Jaką rolę pełni barwnik przy produkcji papieru?
W tym filmiku
opowiadamy o tym, jak się go produkuje – od momentu ścięcia drzewa do
wytworzenia kartki. Odwiedzimy tartak i papiernię.
Zachęcamy również do obejrzenia
filmiku o powstawaniu papieru. Interesujący nas fragment trwa od minuty
9:55.
Można przygotować różne rodzaje rodzaje papieru- kartka z bloku, szary papier, papier dekoracyjny, tekturę, bibułę, papier kolorowy, papier ścierny, chusteczki higieniczne, papier toaletowy. Niech dzieci zbadają zgromadzony papier za pomocą dotyku, zobaczą i poczują różnice. Poproście, by opisały jego fakturę: gładki, chropowaty, pomarszczony, śliski, szeleszczący, sztywny, miękki. Zachęćcie dzieci, by powiedziały do czego służy papier, np. do rysowania, czytania, wycinania, do wycierania nosa.
7. Przypominamy - Pamiętajcie o
oszczędzaniu papieru.
„Jak oszczędzać papier?” film edukacyjny
8. „Papiernia” – zabawa relaksacyjna
(masażyk).
Dziecko kładzie się na brzuchu,
rodzic recytuje wiersz i wykonuje prosty masaż. Dzieci mogą nauczyć się wiersza
i wymyślić proste ruchy do ilustrowania jego treści.
Wczesnym rankiem idź do
lasu (palce wskazujące na przemian
„spacerują” po plecach dziecka)
drwal tam drzewa tnie (krawędzią dłoni delikatnie kreślimy linię w poprzek pleców).
Potem wielką ciężarówką do papierni jadą pnie (pięść jednej dłoni przesuwa się wzdłuż pleców).
Duży kawał drewna weź i długo nie czekaj (chwytamy za ramiona)
na drobne kawałki porządnie go posiekaj (krawędzie obu dłoni delikatnie stukają po plecach – od góry do dołu i z powrotem).
Dodaj barwnik jaki chcesz, jeszcze klej i woda (delikatnie dotykamy szyi, a następnie jednego i drugiego ucha)
w wielkiej kadzi to wymieszaj i masa gotowa (palcem wskazującym kreślimy koła na plecach).
Teraz trudne jest zadanie, lecz się nie poddawaj, na podłużnych sitach tę masę rozkładaj (palce obydwu dłoni przesuwamy od góry do dołu pleców).
Dużo cierpliwości teraz potrzebujesz, masa schnie, a ty ją dzielnie po trochu wałkujesz (całą powierzchnią obu dłoni gładzimy plecy od góry do dołu).
Kiedy papier już gotowy, zwiń go w wielkie bele, taki papier co dzień ma zastosowań wiele. („masażysta” delikatnie turla dziecko po dywanie).
drwal tam drzewa tnie (krawędzią dłoni delikatnie kreślimy linię w poprzek pleców).
Potem wielką ciężarówką do papierni jadą pnie (pięść jednej dłoni przesuwa się wzdłuż pleców).
Duży kawał drewna weź i długo nie czekaj (chwytamy za ramiona)
na drobne kawałki porządnie go posiekaj (krawędzie obu dłoni delikatnie stukają po plecach – od góry do dołu i z powrotem).
Dodaj barwnik jaki chcesz, jeszcze klej i woda (delikatnie dotykamy szyi, a następnie jednego i drugiego ucha)
w wielkiej kadzi to wymieszaj i masa gotowa (palcem wskazującym kreślimy koła na plecach).
Teraz trudne jest zadanie, lecz się nie poddawaj, na podłużnych sitach tę masę rozkładaj (palce obydwu dłoni przesuwamy od góry do dołu pleców).
Dużo cierpliwości teraz potrzebujesz, masa schnie, a ty ją dzielnie po trochu wałkujesz (całą powierzchnią obu dłoni gładzimy plecy od góry do dołu).
Kiedy papier już gotowy, zwiń go w wielkie bele, taki papier co dzień ma zastosowań wiele. („masażysta” delikatnie turla dziecko po dywanie).
9. Rodzaje książek:
Qiuz „Jaka to bajka?"
Połącz postacie bajkowe z ich
rekwizytami.
10. Przepis
na komiks
Zachęcamy do
stworzenia własnego komiksu, można rozwinąć soją wyobraźnię.
Oto
propozycja naszego komiksu:
Film
Utwórz komiks
11.Pamiętaj - Zasady korzystania z ksiązek
12. W bibliotece i w księgarni
„W bibliotece” Zofia Stanecka
(…)
– Cieszę się, że przyszliście do naszej biblioteki. Mam nadzieję, że będziecie dobrze się bawić.
– Bibliotekarka uśmiechnęła się miło – Już za chwilę przyjdzie autorka, ale najpierw chciałam was o coś zapytać. Kto z was wie, gdzie pracuje pisarz?
– W bibliotece! – zawała Basia.
– W pisarni! – przekrzyczeli ją Olaf z Karolem.
– Oj tak, przydałoby się, żeby istniały takie miejsca jak pisarnie – powiedział ktoś rozbawionym głosem.
Basia odwróciła głowę. W progu sali stała pani z plakatu.
Na głowie miała masę loczków i uginała się pod ciężarem wielkiej, wypchanej czymś torby.
– Mam na imię Róża – powiedziała, gdy dostarczyła torbę pod tablicę. – Zajmuję się pisaniem oraz ilustrowaniem książek. Ilustruję w domu, a piszę wszędzie tam, gdzie mogę usiąść z laptopem i pomyśleć. Bo w pracy autora myślenie jest bardzo ważne. Myślenie i coś jeszcze, Coś, co sprawia, że można stworzyć nowe opowieści, rysować, marzyć… To coś nazywa się…
– Czekolada! – zawołała Basia. Mama nigdy nie siada do pracy bez czekolady.
Autorka roześmiała się.
– Czekolada rzeczywiście bywa pomocna w myśleniu, ale chodziło mi o coś innego. O supermoc, z której korzysta każdy pisarz lub ilustrator, gdy tworzy książki. Moc na literę ,,wˮ.
– Wrotki! – ucieszył się Karol.
– Wy-ob…- podpowiedziała autorka (…)
Rozmowa na podstawie przeczytanego fragmentu książki:
-Co miała na myśli autorka? (wyobraźnia),
-Dlaczego pisarce potrzebna jest wyobraźnia?
-Czym jeszcze, oprócz pisania, zajmowała się autorka, z którą spotkały się dzieci?
-Kto jest potrzebny, aby powstała książka? (Dzieci podają swobodne odpowiedzi, rodzic nakierowuje je tak, aby powstał opis zawodów: pisarza grafika, redaktora, drukarza. Rodzic może dodatkowo układać wyrazy zawodów na dywanie, tak aby dziecko miało możliwość próby odczytania wyrazów za pomocą globalnego czytania).
Dzielenie wyrazów: pisarz, grafik, redaktor, drukarz na sylaby, policzcie ich ilość, wskażcie głoskę w nagłosie, śródgłosie, wygłosie (na początku, w środku i na końcu) a także spróbujcie podzielić je na głoski.
13. „Zagadki – rymowanki” –przedszkolaki
mogą dzielić odgadnięte wyrazy na sylaby lub głoski.
W Krakowie mieszka
wawelski smok,
co zieje ogniem przez
cały… (rok).
Krasnoludek jest malutki,
tak jak wszystkie… (krasnoludki).
Kto z krasnalami w tym domku mieszka?
To jest na pewno Królewna (Śnieżka).
Kto był dobry dla Kopciuszka?
Chrzestna matka, czyli (wróżka).
Czerwony Kapturek do babci wędrował,
Lecz wilk się zaczaił, za
drzewem się (schował).
Groźna Baba Jaga domek ma z piernika.
Kto ją spotka w lesie, niechaj
prędko (zmyka).
Gdy kot buty dostał,
Janek księciem (został).
Rzecz to znana, całkiem pewna,
Że Pinokio powstał z (drewna).
14. „F jak fotel” – prezentacja litery w wyrazie. Dzieci
mogą wyklaskać i policzyć sylaby zgodnie z modelem sylabowym: fo-tel,
jednocześnie wskazują kolejne pola na planszy. Można też pokazać podział na
sylaby, poprzez np. tupanie, dotykanie podłogi palcem.
Następnie wskazujemy
model głoskowy wyrazu z pól niebieskich (spółgłoski) i czerwonych (samogłoski),
i prowadzimy zabawę z analizą głoskową tak jak wcześniej z analizą sylabową.
Dzieci przeliczają głoski, wspomagając się polami na planszy. Głoska f jest
spółgłoską i oznaczamy ją na niebiesko.
Dzieci mogą podawać
skojarzenia związane z kształtem litery F, f. Prezentujemy sposób pisania liter
F i f na tablicy, zwracamy uwagę dzieci na kierunek pisania litery oraz na jej
miejsce w liniaturze. Aby dowiedzieć się, w jaki sposób odpowiednio napisać F i
f, zwróćmy uwagę na strzałki. To one podpowiadają nam, jakie ruchy wykonać.
Dzieci mogą wskazywać wielką, małą, pisaną i drukowaną
literę. Kiedy używamy wielkiej litery a kiedy małej?
Jeśli nie boicie się
bałaganu jednym z takich ćwiczeń jest również pisanie w mące, kaszy, soli,
piasku itp. Jest to idealne zajęcie: ćwiczy motorykę małą,
przygotowuje paluszki do pisania, rozwija koncentrację, jest świetną zabawą
oraz… można ją zrobić w domu praktycznie za darmo.
15. Zabawy matematyczne
Długi, krótki – ćwiczenia w
mierzeniu długości.
• Ćwiczenia dotyczące zrozumienia
stałości miary.
Potrzebne będą: osiem kawałków
nici/sznurka (o takiej samej długości) w dwóch różnych kolorach. Układamy z
nici dwie drogi (każda składa się z czterech kawałków w tym samym kolorze, np.
droga czerwona i droga żółta).
• Dwie drogi równoległe.
− Czy obie drogi mają taką samą
długość?
Jedna z dróg zakręca.
− Czy teraz drogi mają taką samą
długość?
Wracamy jeszcze raz do pierwszego
przypadku.
− Czy drogi mają taką samą
długość?
Jedna z dróg zakręca.
− Czy drogi nadal mają taką samą
długość?
− Jak można udowodnić, że są tej
samej długości?
(Drogi mają taką samą długość, bo
nadal są te same cztery skakanki, tylko przesunięte).
• Mierzenie szerokości dywanu stopa
za stopą.
Dziecko i rodzic mierzą szerokość
dywanu, stawiając stopę przed stopą (palce jednej stopy dotykają pięty drugiej
stopy) i głośno licząc.
− Dlaczego wyszły Wam rożne wyniki?
− Czy wasze stopy są jednakowej
długości?
• Mierzenie długości dywanu krokami.
Dziecko i rodzic mierzą długość
dywanu krokami.
− Dlaczego wyszły Wam rożne
wyniki?
− Z czym jest związana długość
waszych kroków? (Ze wzrostem).
Aby udowodnić, że nasze stopy są
różnej wielkości, możemy odrysować je na jednej kartce – najpierw rodzic a
potem dziecko. Możemy też je zmierzyć.
Zadanie 1.Ułóżcie monety
od najmniejszej do największej wartości
Zadanie 2. Powtórzcie
znak mniejszości < , większości > i równa się = .
Wstawcie
odpowiedni znak pomiędzy monetami.
Zadanie 3. Przeliczcie
monety na różne sposoby według podanych przykładów:
Zabawa „Poproszę trzy książki” - zabawa
matematyczna z monetami (proszę przygotować sobie monety 1zł,2zł,5zł).
Gra on-line „Sklep z zabawkami”
16. Zabawy plastyczne:
Jak zrobić książkę
Ze zwykłej kartki
papieru można zrobić wiele ciekawych prac. Można zrobić łódkę lub samolot a
następnie możecie je ozdobić (pokolorować kredkami, malować farbami itp.),
Oto pomocne filmiki
instruktażowe:
Jak zrobić Papierowy Statek Origami /
How to make a Paper Ship, Paper Boat
Samolot, który leci długo
17. Zabawy muzyczne
"Bajeczki"
Urszula Piotrowska
1. Na
pólkach mieszkają książeczki.
W książeczkach mieszkają bajeczki. Opowiem o nich wam, bo wszystkie dobrze znam. Opowiem o nich wam, bo wszystkie dobrze znam. 2. W bajeczkach znajdziecie rycerzy, Królewnę, co spała na wieży. I dobrych wróżek sto, i czarownicę złą. I dobrych wróżek sto, i czarownicę złą. 3. A kiedy się dziecko zasłucha, To wróżki mu szepczą do ucha. Pokochaj bajek świat na wiele, wiele lat. Pokochaj bajek świat na wiele, wiele lat. |
Music: Books
are my Best Friends
18. Zabawy ruchowe
Drodzy Rodzice,
kochane dzieci zaczynamy od rozgrzewki, mówimy i
pokazujemy:
1. Idzie sobie przedszkolaczek
Idzie sobie przedszkolaczek
cztery kroki w tył jak raczek,
teraz cztery kroki w prawo
cztery skoki w górę żwawo.
cztery kroki w tył jak raczek,
teraz cztery kroki w prawo
cztery skoki w górę żwawo.
Idzie sobie przedszkolaczek
cztery kroki w tył jak raczek,
cztery skłony na dwa boki
i do przodu cztery skoki.
cztery kroki w tył jak raczek,
cztery skłony na dwa boki
i do przodu cztery skoki.
Idzie sobie przedszkolaczek
cztery kroki w tył jak raczek,
i choć już nie daje rady…
zrobił jeszcze dwa przysiady.
cztery kroki w tył jak raczek,
i choć już nie daje rady…
zrobił jeszcze dwa przysiady.
Ciekawym
zestawem ćwiczeń ruchowych z pewnością będzie gazetowa joga. Zachęcam do
wspólnego wykonywania ćwiczeń.
Rytmiczna rozgrzewka W PODSKOKACH
Gimnastyka dla Misia
19. Karty pracy:
Zakładki do książki
20. Gry, bajki i filmy wspomagające
tematykę do dowolnego wykorzystania
Porozmawiajmy z dzieckiem na temat bajki „Kot w butach”,
zwracając uwagę na odróżnienie świata fikcyjnego od rzeczywistego. Jeżeli nie
mamy tej bajki w domowej biblioteczce, możemy np. włączyć
dziecku słuchowisko autorstwa Artura Oppmana, czytane przez Małgorzatę
Matuszewską.
Gra Zagubiony album
Domisie „Oszczędzaj
papier”
Calineczka
http://www.scholaris.pl/resources/run/id/49646
Słuchowiska dla dzieci:
http://chomikuj.pl/Rodeo123/Szkolne/*e2*99*ab+S*c5*81UCHOWISKA+DLA+DZIECI+*e2*99*ab
Streszczenie
baśni „Słowik”
21. Religia:
„0”
Katecheza w domu
https://view.genial.ly/5ea03d53cdb1990d952fadcd?fbclid=IwAR2myI24LUKxqxIUQrA_0E8ekLQ19iGeXKPJfZEP_1ySo8pzvj6Goj1T6VU
https://view.genial.ly/5ea03d53cdb1990d952fadcd?fbclid=IwAR2myI24LUKxqxIUQrA_0E8ekLQ19iGeXKPJfZEP_1ySo8pzvj6Goj1T6VU
Przedszkole:
Zabłąkana
owieczka - Piosenka z serii filmów "Domek na Skale"
Jezus dobrym pasterzem - kolorowanka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz